Nadciśnienie tętnicze jest najczęstszym schorzeniem układu krążenia. W krajach wysoko uprzemysłowionych choruje na nie około 25% dorosłej ludności. Ocenia się, że w Stanach Zjednoczonych jest to ponad 62 mln osób, natomiast w naszym kraju nadciśnienie stwierdza się u 6 mln Polaków. U znacznej części ludności choroba ta pozostaje nie wykryta, a tylko u kilkunastu procent jest prawidłowo leczona.
Dlaczego nadciśnienie tętnicze jest tak niebezpieczne?
Nadciśnienie tętnicze często bywa nazywane „cichym zabójcą”, bowiem przez długi czas nie daje uchwytnych dolegliwości, rozwija się powoli i skrycie i dopiero na przestrzeni wielu lat uszkadza serce, naczynia krwionośne, nerki, mózg oraz inne narządy. Fakt ten już na wstępie nasuwa pierwszą podstawową radę: Aby nie przeoczyć początku choroby należy co pewien czas dokonywać pomiarów ciśnienia tętniczego, pomimo że nic nam nie dolega i czujemy się świetnie…! Badanie to (proste i tanie) powinno być wykonywane rutynowo podczas wizyty u lekarza, dlatego czasami gdy przyjdziemy po poradę w całkiem innej sprawie, a dawno nie sprawdzaliśmy ciśnienia krwi, nie krępujmy się o to poprosić, nawet jeśli lekarz sam tego nie zaproponuje.
Jeszcze stosunkowo niedawno sądzono, że nadciśnienie tętnicze dotyczy jedynie samych naczyń krwionośnych i nie ma większego wpływu na cały organizm. Obecnie dowiedziono jednak, że problem ten ma znacznie większy zasięg. Ponieważ skutki jego długotrwałego działania mogą być rozległe i dotyczyć wielu narządów, dlatego ostatnio częściej zaczęto używać określenia choroba nadciśnieniowa. Warto podkreślić, iż większość pacjentów wciąż nie jest świadoma zagrożeń wynikających z nadciśnienia tętniczego oraz konieczności jego jak najwcześniejszego leczenia.
Co to jest ciśnienie tętnicze i od czego zależy?
Ciśnienie tętnicze jest siłą, z jaką przepływający strumień krwi wywiera na ścianę naczyń krwionośnych w zamkniętym układzie krążenia. Jak wiadomo, w skład systemu krążenia, wchodzi mięsień sercowy (który spełnia rolę pompy generującej odpowiednie ciśnienie potrzebne do utrzymywania stałego transportu krwi) oraz naczynia krwionośne. Zasadniczo, dwa czynniki warunkują odpowiednie ciśnienie krwi: ilość krwi pompowana przez serce oraz szybkość jej przepływu przez drobne tętniczki. Regulacja natomiast tych czynników odbywa się za pośrednictwem bardzo wielu substancji o złożonej strukturze i funkcji (najczęściej hormonów), które wytwarzane są w różnych częściach organizmu m.in. mózgu, nerkach, nadnerczach, naczyniach krwionośnych i sercu. Nie będę ich omawiał, jednak dla łatwiejszego zrozumienia można je podzielić na dwie grupy. Pierwszą tworzą substancje podnoszące ciśnienie krwi, które działając na ścianę naczyń, powodują ich skurcz. Druga grupa związków działa odwrotnie: powoduje rozszerzenie tętniczek i obniżenie ciśnienia tętniczego. W warunkach prawidłowych u zdrowego człowieka, obie grupy związków pozostają w równowadze i wzajemnie na siebie wpływają. Jeżeli stan równowagi zostanie zachwiany na „korzyść” pierwszej, wówczas pojawi się nadciśnienie tętnicze, które nie leczone z biegiem lat rozwinie się w pełnoobjawową chorobę nadciśnieniową.
Dwa typy nadciśnienia tętniczego.
Najczęściej stosuje się podział na dwa główne rodzaje nadciśnienia. Jeżeli, pomimo przeprowadzonych odpowiednich badań diagnostycznych, nie znaleziono jego przyczyny, to takie nadciśnienie nazywamy pierwotnym lub samoistnym. Natomiast, jeżeli ujawniono pewne nieprawidłowości w budowie lub funkcjonowaniu organów odpowiedzialnych za regulację ciśnienia tętniczego, wówczas mówimy o nadciśnieniu wtórnym lub objawowym. Drugi typ występuje bardzo rzadko (zaledwie kilka procent przypadków) m.in. w przebiegu takich chorób jak: zwężenie tętnicy nerkowej, przewlekłe kłębkowe zapalenie nerek, zespół Cohna, guz chromochłonny nadnerczy, zespół Cushinga, reninoma, i wielu innych. Warto przy tym zaznaczyć, że w większości przypadków przy współpracy lekarzy różnych specjalności jest ono możliwe do trwałego wyleczenia.
U zdecydowanej większości chorych (ponad 90%) mamy do czynienia z nadciśnieniem pierwotnym, które ujawnia się zwykle pomiędzy 30 a 50 rokiem życia, nieco częściej u kobiet. Statystyki mówią, że najczęściej rozpoznawane jest podczas przypadkowego pomiaru ciśnienia.
Kto jest najbardziej narażony na samoistne nadciśnienie tętnicze?
Pomimo prowadzenia intensywnych badań naukowych na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, nie udało się ustalić bezpośredniej przyczyny tej postaci nadciśnienia tętniczego. Wiadomo jednak, że jego rozwój jest wynikiem wielu nakładających się na siebie czynników, które można podzielić na czynniki dziedziczne oraz środowiskowe. Liczne badania potwierdzają, że nadciśnienie pierwotne znacznie częściej występuje u potomstwa osób, których rodzice mieli chorobę nadciśnieniową.
Stwierdzono również, że osoby z prawidłowym ciśnieniem, ale obciążone rodzinnym występowaniem nadciśnienia, reagują znacznie większym jego wzrostem na niektóre sytuacje życiowe (stres, wysiłek fizyczny) w porównaniu z osobami, u których nie ma rodzinnego występowania nadciśnienia tętniczego.
Tak więc, chociaż bez wątpienia czynnik genetyczny odgrywa znaczącą rolę, to jednak istnieją dowody na to, że pewne czynniki zewnętrzne (środowiskowe) mogą w niemałym stopniu „pomóc” w ujawnieniu się tej choroby. Należy tu wymienić osoby, które: nadużywają alkoholu, są otyłe, zbyt dużo spożywają soli i tłuszczów, nie dbają o regularną aktywność fizyczną, palą papierosy oraz stale żyją w napięciu psychicznym wynikającym zarówno z rodzaju wykonywanej pracy jak i indywidualnych cech charakteru.
Kiedy mówimy o nadciśnieniu tętniczym?
O podwyższonym ciśnieniu krwi mówimy wówczas, kiedy w kilkakrotnych pomiarach, przekracza ono wartości uznane za prawidłowe. Jednorazowy, nieprawidłowy wynik badania nie upoważnia do rozpoznania nadciśnienia tętniczego!
Zgodnie z zaleceniami Polskiego i Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, które są także zbieżne z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia, wartość ciśnienia skurczowego 140 mmHg i rozkurczowego 90 mmHg, stanowi granicę oddzielającą ciśnienie prawidłowe od podwyższonego. A zatem prawidłowe ciśnienie w spoczynku, powinno wynosić do 130/80 mmHg.
Warto w tym miejscu wyjaśnić pewien mit dotyczący ciśnienia tętniczego u ludzi w podeszłym wieku. Otóż do dnia dzisiejszego pokutuje wśród znacznej części społeczeństwa przekonanie, że wraz z wiekiem ciśnienie tętnicze w sposób naturalny wzrasta. Wielokrotnie spotykam się wręcz z „równaniem arytmetycznym” stosowanym przez pacjentów, według którego aby obliczyć należne ciśnienie, trzeba do wieku pacjenta dodać 100 i wówczas otrzymamy „prawidłowe” ciśnienie skurczowe dla np.50-latka 150 mmHg, a 70-latka 170 mmHg. Trzeba wyraźnie podkreślić, że fakt iż u znacznej części osób wraz z wiekiem rośnie ciśnienie tętnicze krwi, nie oznacza, że jest to zjawisko naturalne i prawidłowe. Ciśnienie tętnicze może wzrastać z wiekiem z wielu powodów, chociażby m.in. w wyniku postępującej miażdżycy tętnic, która jest chorobą, a nie normą, zatem osoba 60-letnia mająca w spoczynku ciśnienie tętnicze np.160/90 mmHg ma nadciśnienie tętnicze wymagające leczenia. Natomiast prawdą jest, że u ludzi starszych nadciśnienie tętnicze należy leczyć ze szczególną ostrożnością, wynikającą m.in. z gorszej w tym wieku stabilności układu krążenia jako całości (zmniejszony przepływ krwi przez mózg, nerki, serce oraz tętnice kończyn dolnych itd.). Dlatego czasami bezpieczniej jest u tych pacjentów, nie dążyć za wszelką cenę do uzyskania wartości ciśnienia tętniczego całkowicie prawidłowych. Może to bowiem czasami przynieść niekorzystny skutek w postaci omdleń, zawrotów głowy, osłabienia, czy nawet udaru niedokrwiennego mózgu.
Jakie są następstwa nadciśnienia tętniczego?
W przebiegu nie leczonego, bądź źle leczonego nadciśnienia tętniczego, po pewnym czasie dochodzi do niekorzystnych zmian w wielu narządach, a zwłaszcza uszkodzenia dotyczą serca, naczyń krwionośnych, mózgu, nerek i narządu wzroku.
Naczynia krwionośne
Naczynia krwionośne znajdują się na „pierwszej linii ognia”. To właśnie one są nieustannie poddawane wpływom ciśnienia. Zbyt duża siła tarcia prądu krwi o ściany tętnic, narusza ciągłość śródbłonka, co powoduje mechaniczne uszkodzenie tej cienkiej i delikatnej warstwy wyścielającej od wewnątrz naczynia krwionośne. W miejscach urazu zbiegiem czasu rozwija się miażdżyca, która sprawia że tętnice stają się grubsze i sztywniejsze, ich światło stopniowo zawęża się, prowadząc do choroby wieńcowej, zawału serca i wielu innych powikłań. Ponadto uszkodzone komórki śródbłonka mają bardzo niedobrą właściwość. Jakby na przekór zaczynają wytwarzać nadmierne ilości specyficznych substancji powodujących skurcz tętnic, co jeszcze dodatkowo podnosi ciśnienie krwi.
Serce
U chorych z podwyższonym ciśnieniem, serce jako pompa napotyka na zwiększony opór w układzie krążenia, co zmusza go do wykonywania dodatkowej pracy. Ponieważ serce jest mięśniem, to też „intensywny trening”, jak łatwo się domyślić, powoduje jego przerost, a zwłaszcza lewej komory. Niestety naczynia krwionośne odżywiające mięsień sercowy, nie idą tym samym śladem, a zatem nie zwiększa się ich liczba ani średnica. Proporcjonalnie więc,w stosunku do zwiększonej masy mięśnia, jest ich nawet za mało i są zbyt wąskie, co w konsekwencji prowadzi do choroby niedokrwiennej serca i niewydolności krążenia.
Mózg
Innym poważnym powikłaniem nadciśnienia tętniczego jest udar mózgu. Może to być zarówno udar krwotoczny (popularnie nazywany wylewem krwi do mózgu) jak i udar niedokrwienny. O ile pierwszy jest następstwem mechanicznego pęknięcia jednej z tętnic mózgowych w skutek panującego w niej zbyt wysokiego ciśnienia, o tyle drugi rodzaj dokonuje się w wyniku niedrożności jednej z nich najczęściej w skutek miażdżycy. Wbrew pozorom udar niedokrwienny jest znacznie częstszy niż krwotoczny. Ryzyko ich wystąpienia skutecznie maleje, gdy nadciśnienie tętnicze jest prawidłowo leczone . W ostatnich 20 latach właściwa terapia przyczyniła się do 50% spadku śmiertelności z powodu udarów mózgowych.
Nerki
Kolejnym niebezpiecznym następstwem przewlekłego nadciśnienia tętniczego jest tzw. nefropatia nadciśnieniowa, polegająca na uszkodzeniu układu naczyniowego nerek. Tętniczki wchodzące w skład subtelnej i delikatnej struktury nerki, w odpowiedzi na zbyt wysokie ciśnienie, ulegają stwardnieniu i zeszkliwieniu. W wyniku tego kłębuszki nerkowe, które są najważniejszą strukturalną częścią nerki odpowiedzialną za filtrowanie krwi i wytwarzanie moczu, stopniowo przestają prawidłowo funkcjonować, aż w końcu ulegają martwicy, czego konsekwencją jest postępująca niewydolność nerek.
Narząd wzroku
Wysokie ciśnienie krwi oddziaływuje także na tętnice siatkówki, co wywołuje z czasem zjawisko zwane retinopatią nadciśnieniową. Siatkówka jest jedynym narządem, w którym tętnice można oglądać podczas bezpośredniego badania, a obserwowane zmiany na dnie oka są wskaźnikiem stopnia nasilenia nadciśnienia i czasu jego trwania. Jeśli uszkodzenie jest znaczne, chorzy mogą skarżyć się na bóle głowy, zacieranie wyrazistości obrazu, a nawet po pewnym okresie może dojść do znacznego upośledzenia widzenia. Dlatego osoby, u których wykryto nadciśnienie tętnicze, zawsze powinny być zbadane przez okulistę.
Jak radzić sobie z nadciśnieniem tętniczym?
Pomimo opisanych powyżej groźnych skutków nadciśnienia tętniczego, powinniśmy być świadomi, że nasze właściwe postępowanie pozwala na uniknięcie tych powikłań. Współczesne leczenie nadciśnienia składa się z dwóch elementów, jednakowo ważnych, które powinny iść ze sobą w parze. Z własnego jednak doświadczenia wiem, że znaczna część pacjentów za dobrą i „nowoczesną” terapię uważa przepisanie przez lekarza odpowiedniej „pigułki”, która swoją tajemną mocą rozwiąże ich problem. Nie mogę oprzeć się pokusie, żeby nie podzielić się choć jednym z własnych doświadczeń „z życia wziętych”, które dowodzi, jak wiele osób, pomimo niejednokrotnie długich wyjaśnień, nie rozumie istoty swojej choroby. Otóż nie należała do rzadkości sytuacja, kiedy w trakcie pełnienia dyżuru odbierałem w pokoju lekarskim niemiłe telefony od niedawno wypisanych pacjentów naszego oddziału. Dzwonili obecnie z „reklamacją”, że zastosowane przez nas leczenie było niewłaściwe i nieskuteczne, ponieważ gdy zużyli wszystkie przepisane „pigułki”, ciśnienie ponownie zaczęło wzrastać. Po kilku minutach rozmowy okazywało się, iż osoby te były święcie przekonane, że „kuracja” została zakończona, a oni sami w pełni „wyleczeni” z nadciśnienia. Niestety, samoistne nadciśnienie tętnicze jest chorobą przewlekłą wymagającą stałego leczenia.
Trzeba jednak podkreślić, że niezależnie od przyjmowania leków, czyli tzw. leczenia farmakologicznego, jest jeszcze (nie mniej ważny) drugi element terapii, polegający na zmianie trybu życia, nawyków i walce z często współistniejącymi innymi chorobami, nazywany leczeniem niefarmakologicznym lub modyfikacją stylu życia. Przy łagodnym nadciśnieniu takie postępowanie często jest wystarczające i polega na:
- utrzymywaniu należnej masy ciała (walka z otyłością)
- ograniczeniu zawartości soli w diecie (do 3-4 g dziennie)
- zwiększeniu spożycia produktów bogatych w potas (pomidory, banany, ziemniaki, fasola)
- ograniczeniu, a najlepiej rezygnacji z konsumpcji alkoholu
- systematycznej aktywności fizycznej, która skutecznie obniża ciśnienie krwi
- zaprzestaniu palenia tytoniu
- unikaniu picia prawdziwej kawy
- szeroko rozumianej terapii relaksującej (pogodne usposobienie, unikanie stresów, itp.)
Nadciśnienie bardziej zaawansowane, z reguły wymaga dodatkowo leczenia farmakologicznego, które powinno przebiegać pod ścisłą kontrolą lekarską. Powinniśmy być świadomi, że to jak wiele złego może dokonać w naszym organizmie nadciśnienie tętnicze, w dużym stopniu zależy także od nas samych.
A oto kilkanaście istotnych rad, które z pewnością mogą być Ci pomocne.
PAMIĘTAJ!
- Nadciśnienie tętnicze należy do najbardziej rozpowszechnionych chorób na świecie.
- Najprostszym sposobem wykrycia nadciśnienia jest pomiar ciśnienia krwi.
- Ponad 90% chorych ma tzw. nadciśnienie pierwotne (samoistne)
- Wykrycie nadciśnienia nie powinno dawać Ci poczucia zagrożenia i niepokoju. Im więcej o nim wiesz, tym łatwiej sobie poradzisz z tą chorobą.
- Nadciśnienie tętnicze może występować razem z otyłością, podwyższonym poziomem cholesterolu i cukru we krwi.
- Najlepiej, gdy będziesz miał własny aparat do mierzenia ciśnienia.
- Koniecznie ogranicz spożycie soli w diecie. Pamiętaj, że przeciętna dieta Polaków czterokrotnie przekracza zapotrzebowanie organizmu na ten składnik mineralny.
- Dlatego nie dosalaj pokarmów i staraj się zastępować sól innymi przyprawami.
- Jedz dużo owoców i warzyw, zwłaszcza świeżych bogatych w potas.
- Poświęć regularnym ćwiczeniom fizycznym przynajmniej 30 min dziennie.
- Rzuć palenie.
- Nie pij alkoholu.
- Zmień stosunek do życia, uświadom sobie źródła twoich głównych stresów i zaplanuj jak ich unikać.
- Stosuj się ściśle do zaleceń swojego lekarza, a wówczas nadciśnienie tętnicze nie zdoła wyrządzić Tobie wiele szkody.
Lek. med. Mariusz Słociak
Comments 1