Uleczyć umysł. Czy wiesz jak smakuje ból…? Zaburzenia bólowe osiągnęły rozmiary epidemii w cywilizowanym świecie. Czy próbowałeś leczyć ból bez lekarstw? Dziś prawie każda kobieta nosi w torebce tabletki przeciwbólowe (nawet nastolatki noszą je w plecakach). Lek pierwszej pomocy. A wyobrażasz sobie, że można leczyć ból bez leków, bez zabiegów fizykoterapeutycznych, bez operacji?? Albo, czy możesz uwierzyć, że twoja np. niesprawność z powodu bólu krzyża może stać się tylko wspomnieniem?
Wiele chorób ma swoje źródło w umyśle. Zapoczątkowują je emocje. Emocje stymulują mózg, aby wytworzył symptomy fizyczne. Podstawową rolę w powodowaniu niezliczonych chorób odgrywają właśnie emocje. Tłumienie ich może prowadzić do bólu pleców, szyi, barków, lędźwi, do powstania zespołu napięciowego zapalenia mięśni, wrzodów trawiennych, zaburzeń układu krążenia, napięciowych i migrenowych bólów głowy, kataru siennego, fibromyalgii (bólu włókiem mięśniowych), zespołu cieśni nadgarstka, zespołu post-polio i wielu innych. Symptomy fizyczne towarzyszące tym chorobom są nader często rezultatem silnych uczuć tłumionych w nieświadomości.
Umysł i ciało są ze sobą nierozerwalnie połączone O holistycznej koncepcji człowieka. Harmonia pomiędzy nimi jest źródłem zdrowia (wysłuchaj: Uleczyć mózg). Jeśli cierpisz, a w twoim przypadku lekarz wykluczył możliwość poważnej
choroby jako źródła bólu, być może symptomy są wywołane psychologicznie. Zachęcam cię wówczas do poznania koncepcji walki z psychogennym pochodzeniem bólu. Sięgnij po lekturę książki dr. Johna E. Sarno, pioniera medycyny, który bada związek umysłu z ciałem. Książka nosi tytuł Recepta na zdrowie, a może być przełomem w twoich bolączkach. Przeczytaj ją zwłaszcza wtedy, gdy stosowałeś wiele różnych metod i wszystko na nic. Ci, którzy skorzystają z rad dr. Sarno, mogą wejść
na drogę uzdrowienia.
Może nawet sobie tego nie uświadamiasz… Pewnego dnia doszedłeś do wniosku, że zostałeś skrzywdzony – fizycznie,
psychicznie, ale nie przez swojego wroga, lecz przez własny gniew. Pod wpływem napięcia emocjonalnego zacząłeś podupadać na zdrowiu. .. Albo może ktoś cię zranił i dotąd mu nie przebaczyłeś. Żyjesz w rozgoryczeniu i pragnieniu zemsty. A może analizując przeszłość, uświadamiasz sobie, że twoi rodzice wychowali cię w nieodpowiedni sposób. Nieświadomie wywoływali w tobie poczucie winy. Może nosisz je do dziś w sobie… Może zbyt wiele od ciebie wymagali. Może nie udawało ci się ich zadowolić… Może miałeś, wydawać by się mogło, normalną rodzinę, ale ojciec pił, albo robił awantury i wyzywał matkę. Być może w przeszłości doświadczyłeś przemocy lub gwałtu. Może byłeś wyśmiewany, odrzucony, zdradzony. A może jesteś perfekcjonistą i zbyt wiele wymagasz od siebie i innych. Może głęboko ukrywasz w sercu coś, o czym nikt i nigdy nie może się dowiedzieć… Może bronisz się rękami i nogami przed prawdą o sobie samym… Wątpisz, że spojrzenie głęboko w siebie może przynieść pożądaną zmianę? Spotkanie z PRAWDĄ pomaga. Sprawdziłam na sobie. To rzeczywiście działa!
Jeśli bliskie ci jest to o czym piszę, rozważ możliwość wizyty w Poradni Zdrowia Psychicznego. Nie obawiaj się, co powiedzą inni…. W społeczeństwie panuje niczym mądrym nie uzasadniona obawa przed wizytą u psychologa (można pójść np. do psychologa o profilu chrześcijańskim). Większość ciągle odczuwa strach przed rozmową nim. A psycholog to przecież ktoś, kto udzielania pomocy psychologicznej, terapeutycznej. Kodeks etyczno-zawodowy psychologa mówi:„…naczelną wartością dla psychologa jest dobro drugiego człowieka. Celem jego działalności profesjonalnej jest niesienie pomocy innej osobie w
rozwiązywaniu trudności życiowych i osiąganiu lepszej jakości życia na drodze rozwoju indywidualnych możliwości oraz ulepszaniu kontaktów międzyludzkich„. Dlaczego więc w większości boimy się psychologa? Czyżbyśmy się obawiali, że zostaniemy naznaczeni piętnem osoby chorej psychicznie? Czego tak naprawdę i czyjej reakcji obawiamy się najbardziej…? A może boimy się właśnie spojrzeć prawdzie w oczy – usłyszeć prawdę o nas samych…?
Nie bój się prawdy. Chciej żyć w prawdzie. Słowa ze Starej Księgi okazują się być wiarygodne: „Poznacie prawdę, a prawda uczyni was wolnymi” Ew. Jana 8, 32. Pomyśl o sobie poważnie. Zadbaj o siebie. Nabierz wiary i podejmij wyzwanie. Uwolnij się od negatywnych emocji, które być może całymi latami przechowywałeś w podświadomości, rodząc owoc bólu i cierpienia. Odzyskaj spokój, równowagę i zdrowie.
Agata Radosh
Wydawcą książki dr. Johna Sarno „Recepta na zdrowie” jest IFC PRESS sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie
Bardzo ciekawy artykuł,
to właśnie w mózgu wszystko się zaczyna. Zarówno nasze problemy psychiczne, jak i fizyczne.
To organ, który kontroluje nasze ciało i ma niesamowite możliwości.
Książka również bardzo ciekawa, czytałem – polecam!
Pozdrawiam!