Jak radzić sobie ze stresem? Stres nie jest niczym złym, nawet wpływa korzystnie na zdrowie. Życie jednak niesie długotrwałe sytuacje stresowe, których nie da się uniknąć. Jeśli wykazujesz oznaki nadmiernego zestresowania — nieprzespane noce, nadkwasotę, częste ból głowy — spróbuj zastosować dwanaście kroków, dzięki którym zredukujesz ilość stresu.
- Weź codziennie przynajmniej sześć głębokich oddechów, dzięki czemu rozluźnisz ciało i oczyścisz umysł.
- Wykonuj 3-4 razy w tygodniu ćwiczenia, które przyśpieszą puls. Jakie? Na przykład szybki spacer lub kilka rundek w górę i w dół po schodach,
- Codziennie daj kilkanaście pocałunków dziecku lub domowemu zwierzątku. Kluczowym słowem jest tu „daj”. My, ludzie, zazwyczaj bierzemy, ale gdy dajemy, redukujemy nagromadzony stres.
- Dwa, trzy razy w tygodniu wykonuj przez kilka minut ćwiczenia siłowe, na przykład podnoś ciężary, ruszaj się, napinaj mięśnie.
- Sypiaj po osiem godzin dziennie.
- Spożywaj każdego dnia dziewięć porcji owoców i warzyw, tych „smacznych lekarstw”. Mięso i produkty nie mają tej zalety.
- Dwa razy dziennie zrezygnuj z czegoś, co mogłoby cię zestresować. To dużo mniej stresujące niż decyzja na „tak” skutkująca przepracowaniem lub wypaleniem.
- Dziesięć razy na dzień pomyśl sobie o czymś miłym. Pozytywne nastawienie wspaniale zmniejsza stres, pozwalając nadziei przebić się do przeciążonego umysłu.
- Pięć razy dziennie serdecznie się pośmiej. Naukowcy zaczynają powoli odkrywać, że jak stwierdził kiedyś mędrzec, śmiech to naprawdę dobre lekarstwo.
- Raz, dwa razy na dzień posiedź sam w ciszy przez kilka minut. Przypomnij sobie, że masz niebiańskiego Ojca, który się tobą opiekuje.
- Pij codziennie osiem szklanek wody. Nie soku owocowego, nie napoju gazowanego, nawet nie mleka sojowego. Wody. Dlaczego? Bo to ona przede wszystkim daje zdrowie. Czysta woda oczyszcza i nawilża organizm, a także wypłukuje toksyny. Picie wody to jak branie wewnętrznego prysznica!
- Przynajmniej raz dziennie powiedz bliskiej osobie, że ją kochasz. Wyrażanie miłości może uspokoić zestresowane serce. Jak myślisz, czemu Jezus tyle czasu poświęcał mówieniu ludziom, że są kochani?
Wreszcie, pamiętaj, te stres jest niezbędnym elementem życia, ale nie śmierci.